Do nocy miałem jednak jeszcze sporo czasu, lecz na przekraczanie granicy było zdecydowanie za późno. Wolałem na spokojnie odłożyć to na kolejny dzień. Zrobiłem rundkę po okolicy, a przez całą resztę tego ciężkiego dnia wylegiwałem się w miejscowym parku. Gdy, Dalej . .

Spojrzałem na mapę, która po tak długim czasie użytkowania wyglądała, jakbym wyciągnął ją ze śmietnika. Wynikało z niej, że jest to ostatnia prosta przed granicą. Było to ostatnie 80 km prostej drogi z dwoma miasteczkami po drodze. – Idealnie – pomyślałem. Przeszedłem, Dalej . .

Przebiłem się ponownie przez miejski chaos, po czym zanurzyłem się w ulice stolicy. W oddali górował najbardziej charakterystyczny punkt w mieście, Milad Tower. Jest to najwyższa wieża w Iranie i na Środkowym Wschodzie, a patrząc na mapę Azji, zajmuje trzecie, Dalej . .

Miałem przed sobą most, który oficjalnie jest granicą między Armenią a Iranem. Most był dosyć długi, a na drugim końcu ujrzałem stojącego strażnika. Wyciągnąłem paszport i ruszyłem w jego kierunku. Podszedłem do strażnika i dałem mu paszport. Bardzo wolno zaczął, Dalej . .