Pakistan-Jak to jest z tym terroryzmem?

Wpis będzie oparty tylko i wyłącznie na sytuacji w Pakistanie, więc nie mylić z sytuacją w Iraku, Syrii czy Turcji ! Przeczytaj wpis do końca żeby nie wyciągnąć poszczególnych wątków bo to jest bardzo istotne.
Większość rozmów z osobami które dowiedziały się że byłem w Pakistanie zadawało pytania typu „nie wysadzili cię?” lub „widziałeś talibów?” Jak zdążyłem zauważyć ludzie stereotypowo przylepiają łątkę pod Pakistan jako wylęgarnia terroryzmu, choć z drugiej strony nie ma co się dziwić bo jedyne informacje jakie dochodzą do nas z tego zakątka świata to newsy o zamachach lub zamachowcach pochodzących z tego państwa. Temat jednak jest bardziej złożony i żeby spojrzeć na niego bardziej obiektywnie, musiałem odbyć rozmowy z lokalnymi oraz przeżyć na własnej skórze jadąc „teoretycznie” przez niebezpieczne regiony Pakistanu. Tym wpisem chciałbym obalić mity i faktycznie dać światło na fakty które faktycznie mają miejsce, nie powoływać się na domysły i propagandowe doniesienia mediów zachodnich. Żeby było ciekawiej kilka tygodni przed moim przyjazdem do Pakistanu na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawiła się informacja:
„W związku z działaniami militarnymi i wysokim zagrożeniem terrorystycznym Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odradza podróżowanie do Islamskiej Republiki Pakistanu”. Czy ta informacja mnie zmartwiła? Szczerze to tak, bo obawiałem się że nie wpuszczą mnie do Pakistanu, a im byłem bliżej tym bardziej chciałem już tam być.
Kim są Terroryści?
Podstawowe pytanie, kim oni są? W Pakistanie terroryzm w głównej mierze jest przypisywany Talibom. I faktycznie kiedy przekroczyłem granice zostałem podczepiony pod eskortę policyjną i w każdej rozmowie byłem przestrzegany właśnie przed Talibami. No więc przeszukałem internet w celu rozwinięcia tej definicji. I ku mojemu zdziwieniu znalazłem informację że oficjalne początki Talibów to zaledwie połowa lat 90. Zalążkiem ruchu była grupa ok. 30 studentów medresy (szkoły koranicznej) w Kandaharze (Afganistan), skupiona wokół mułły Mohammada Omara. Grupa ta była jedną z wielu nieformalnych organizacji planujących zbrojne przejęcie władzy w kraju i wprowadzenie nowego ustroju, opartego na prawie koranicznym. Nazwali oni siebie Talibami (z arabskiego talib oznacza uczeń). Czyli wnioskować można że jest to grupa bazująca przede wszystkim na ideologii religijnej. Interpretując tylko i wyłącznie swoją definicję Islamu, nie bez powodu wspomniałem o tym bo Islam który praktykują takie grupy jest przekłamany i zakrzywiony (wspomnę o tym niżej w podpunkcie „Co wspólnego ma terroryzm z islamem?”). Czas leciał i przez lata grupa zaczęła się rozszerzać i zyskiwać renomę. Trzeba pamiętać o jednym Pakistan to biedny kraj i co za tym idzie zdarzają się porwania dla okupu,napady mające na celu wyłudzenie pieniędzy nie mające żadnego podłoża religijnego. Także trzeba umieć odróżniać te dwa fakty.
Z kim oni walczą?
W tym wypadku nasze myślenie sprowadza się jednego, Ameryka i reszta niewiernego świata, ludzie żyjący w dostatku itd. Dobrze wiemy jak to wygląda w naszym świecie i jak media to pokazują. I praktycznie wiedza statystycznego człowieka kończy się na tym etapie. Chciałbym troszkę rozwinąć tą kwestie bo jest ona jest tutaj kluczowa, coś co z naszej perspektywy powinno się wydawać się białe w rzeczywistości jest czarne. Obecnie Islam posiada kilka odłamów swojej religii,najważniejszymi są Szyici i Sunnici to właśnie między nimi jest największa nić niezgody i między sobą toczą wojnę. Większość ugrupowań terrorystycznych jest sunnicka a ich główny cel to zabijać szyitów. Szyici od zawsze traktowani byli przez sunnitów, ci którzy stanowią miażdżącą większość muzułmanów – jako heretycy. W Pakistanie lub Afganistanie dokonuje się ataków talibów skierowanych na zwykłych ludzi, tak ! na zwykłych mieszkańców. Tych którzy wyznają Islam inny niż preferują takowe grupy. Istnieją fakty które ciężko sobie wyobrazić m.in były wspomniane w filmie „Pakistan, dwie twarze” forma wojny w wioskach plemiennych która nabiera ekstremalnych rozmiarów, ludzie w nocy wrzucają sobie granaty do domów lub po prostu podpalają. Celem ataków są także policjanci i posterunki stojące pośrodku niczego. Dlaczego nie słyszysz o tym wszystkim? Ponieważ nie ma miejsca na takie informacje w naszych mediach, dlatego tak niewiele wiemy o tym co tam się dzieje.
Skąd pochodzą i gdzie oni są?
Przede wszystkim największym problemem Pakistanu są uchodźcy przybywający z Afganistanu. Większość z nich nie potrafi czytać ani pisać, żyją w skrajnych warunkach, a głównym aspektem życia jest religia. Żyją na oddalonych od świata wiosek gdzie nie ma możliwości rozwoju, dla bojówek jest to idealna pozycja by werbować nowych zwolenników swojego ugrupowania, obiecując lepsze życie oparte na ideologii religijnej z czasem zniekształcając obraz Islamu w kierunku fanatyzmu i nienawiści.
Regionem czyli siedzibą talibów jest region o nazwie Khyber Pakhtunkhwa potocznie zwany (trouble area), prowinsja położona w północnej części kraju z ośrodkiem administracyjnym w Peszawarze. Bliskość z Afgańską granicą jest dobrym schronieniem dla takich ludzi. Drugim regionem gdzie trzeba mieć się na baczności jest Beludżystan, także rozciąga się wzdłuż granicy z Afganistanem. Zaraz po przekroczeniu granicy chciałem udać się dalej w drogę jednak zostałem przejęty przez wspomnianą eskortę, tego dnia nie mogłem już ruszyć dalej bo w późniejszych godzinach droga przez którą się jedzie jest zbyt niebezpieczna. Czekając w bazie policyjnej do następnego dnia chodziłem tam gdzie mogłem. Widziałem wraki zalegających samochodów a na nich ślady po kulach lub jeszcze zakrwawione siedzenia w środku. Są to samochody zamachowców lub po prostu policyjne które ucierpiały w czasie ataków.
Jak dochodzi do ataków?
Ataki są przede wszystkim tchórzliwą formą odpowiedzi na przeróżne zdarzenia. Czasami dokonywane są porwania dla okupu lub wymiany porwanego za wypuszczenie kilkunastu talibów z więzień. Poznałem chłopaka który mieszkał u uczył się w Peszawar (wspomniany region w podpunkcie wyżej). Mieszkał tam 5 lat temu i stwierdził że wcześniej nikt nad tym nie panował. Teraz jest już spokojniej bo od 2014 roku armia Pakistańska rozpoczęła walkę z talibami. Jak wspominał, bomby wybuchały codziennie i były to ataki samobójcze lub podłożone materiały wybuchowe. Życie toczyło się swoim rytmem mimo takiego zagrożenia. Ludzie rano szli do pracy z przeświadczeniem że mogą nie wrócić. Jak wspominał idąc do sklepu bał się o własne życie. Teraz mieszka w Islamabadzie, gdzie pracuje i nie ma zamiaru wracać do Peszawar.
Aż nie można pominąć ostatniego większego ataku w Lahore, teoretycznie bezpiecznego miasta w Pakistanie oddalonego od granicy Afgańskiej. A jednak tam doszło do krwawego aktu terroru, przyznała się powiązana z talibami grupa Jamaat-ul-Ahrar . Zginęło 60 osób, a około 300 zostało rannych, zdecydowana większość ofiar to dzieci.
Ilu jest tych talibów?
No i tu jest cały mankament, bo jest ich naprawdę niewielu , w zasadzie mała garstka, a dochodzi do tego fakt że w Pakistanie jest 182 milionów ludzi (Polska, 38 milionów). Co lepsze wszyscy o nich słyszeli, jednak mało kto miał bezpośredni kontakt. Ten fenomen można porównać do grup przestępczych dla przykładu zasugerujmy się Polską. W naszym kraju istniały i istnieją grupy przestępcze jednak nikt nie widzi ich na ulicach bo z oczywistych względów nie są akceptowani w społeczeństwie i przez praw0. Działają w „podziemiu”, dokładnie na takiej samej zasadzie funkcjonuje to w Pakistanie. Zatem na pewno nikt by mnie nie próbował porwać w środku miasta na oczach innych. Szczególnie zapamiętałem jedną rozmowę, z mieszkańcami wioski u podnóży góry Nanga Parbat (8126 m.n.p.m) Od czasu ataku na Base Camp pod górą (odwet za naloty amerykańskich samolotów bezzałogowych w Pakistanie na talibów). Zabito 10 wspinaczy, po tym wioska praktycznie podupadła. Wcześniej była praca dla tragarzy, kucharzy i hotele miały niezłe pieniądze bo szczególnie turyści z Europy odwiedzali ten region. A dziś mieszkańcy czują się skrzywdzeni przez talibów bo atakiem zabrali im turystów czyli wszystko. Na końcu dodali że jak tylko by się dowiedzieli że ktoś miał powiązania lub cokolwiek wspólnego z talibami, rozprawiliby się z nimi bez udziału policji i wojsk.
Co wspólnego ma Islam z terroryzmem?
Kompletnie nic !!! Jak już wspomniałem media zdążyły przyzwyczaić nas do swoich przekonań, wrzucając temat Islamu i terroru do jednego wora. Już nie mowie jaki śmietnik generują fejzbukowe wieści. W głównej mierze są tworzone do nabijania wyświetleń niż na niesieniu wiarygodnych informacji. Ale jak to już bywa w internecie takie śmieci roznoszą się szybko i jeszcze szybciej zostają przyswajane przez odbiorców. Jeśli chodzi o mnie i moje doświadczenie na tym polu to przejechałem kilka państw muzułmańskich w tym takie które są Republiką Islamską czyli religia i polityka mocno się przeplatają w codziennym życiu obywateli. Ani razu nie czułem się dyskryminowany czy szykanowany z powodu że jestem innego wyznania. Wpis jest odnośnie Pakistanu więc odniosę się jak to tam wyglądało. Zapewne większość ludzi pomyśli że to sterta bzdur jednak fakty są faktami, byłem i doświadczyłem. W samym Pakistanie spędziłem równy miesiąc w dodatku jeżdżąc autostopem nawet po nocach w miejscu gdzie byłem oddalony od cywilizacji o kilkadziesiąt kilometrów, niejednokrotnie obdarzałem zaufaniem poznanych ludzi i się nie zawiodłem. Za każdym razem ta druga strona dbała o to żebym ja czuł się komfortowo. Bardzo cenie sobie rozmowy na temat religii i polityki które tam odbyłem. Warto wspomnieć o jednej sytuacji gdzie złapałem stopa, autobus. Z poznanym tam chłopakiem odbyliśmy dłuższą rozmowę na temat Pakistanu i przedstawiłem swój punkt widzenia,czyli że czuje się bardzo bezpiecznie i Pakistańczycy to nie są terroryści jak to została przylepiona łatka, ogólnie że podróżuje mi się bardzo dobrze i uwielbiam Pakistańczyków. Po czym odszedł ode mnie i po chwili cały autobus bił mi brawo. Wrócił do mnie i powiedział że wszyscy są zaszczyceni że odwiedziłem ich kraj i tak dobrze się u niech czuję.
Zdarzało się że ludzie po prostu zadawali mi pytanie „dlaczego świat myśli że jesteśmy terrorystami?” Moja odpowiedz byłą szybka i zwięzła „zakłamane media” po czym z uśmiechem zostałem zapraszany na herbatę nie grzebiąc dalej w tym paskudnym temacie.
Presja bezpieczeństwa
Obecnie rząd Pakistanu podjął walkę z talibami i od 2014 roku prowadzone są operacje związane z tymi ugrupowaniami. Każdy atak dokonany na cudzoziemca odbija się wielkim echem w świecie. Nie ważne czy byłby to atak na tle wyznaniowym czy po prostu w celu uzyskania dóbr materialnych po za Pakistanem zostanie on odebrany jednoznacznie. Skąd wielka presja spoczywa na wojsku i policji. Kiedy przekroczyłem granicę Pakistanu to aż do opuszczenia Beludżystanu bez przerwy towarzyszyła mi uzbrojona eskorta. W momencie przystania na warunki eskorty, musiałem postępować zgodnie z dokumentem który otrzymałem na samym początku. Nie ma możliwości podróżowania bez eskorty w Beludżystanie. Z racji tego że ja podróżowałem autostopem wojsko co 20-30 kilometrów podstawiało kolejny samochód i tak byłem przekazywany z jednej eskorty na drugą. Ci którzy są własnym autem także dostają eskortę w postaci samochodu jadącego przed nimi.W ten sposób rząd chce ograniczyć potencjalne ataki na cudzoziemców i jednocześnie zmienić łatkę Pakistanu jako niebezpieczny kraj.
Czy w Pakistanie jest bezpiecznie?
Jak doczytałeś\aś do tego momentu bez luk, bardzo mnie to cieszy, bo czytając wyrywkowo można odnieść inne odczucia niż były zamierzone. No więc po tym co napisałem wyżej, da się jeszcze pomyśleć że jest tam bezpiecznie? Było o talibach, było o atakach, ale było też o normalnych ludziach dzięki którym Pakistan w moich oczach stał się krajem numer jeden jeśli chodzi o podróżowanie. Przez cały pobyt w Pakistanie nie miałem nawet przez ułamek sekundy wrażenia że może coś mi się stać. Co nie znaczy ze nie mam wyobraźni bo ją mam i to bardzo bogatą. Znajdą się tacy co pomyślą że po prostu miałem szczęście że nic mi się nie stało. Od czasu do czasu musiałem zameldować się na posterunku przy drodze, wspominam o tym bo tam dopiero widać ilu cudzoziemców podróżuje danymi drogami (spis w ogromnym zeszycie), jest to bardzo duża grupa ludzi. Moje zdanie jest takie, trzeba mieć po prostu niezłego pecha żeby uczestniczyć w jakimś zdarzeniu o charakterze terrorystycznym jeśli podróżuje się z rozwagą i wedle ogólnie przyjętych zasad. Choć szczerze mogę przyznać że niejednokrotnie pchałem się tam gdzie w teorii nie powinienem lecz ani razu nie czułem się niepewnie.
Dobry wpis i nieszablonowy
Naprawde super relacji. Cały czas myśle o Pakistanie. Dzięki tej relacji, jestem o krok bliżej.
Świetna relacja. Dziekuje i pozdrawiam
super się czyta, jestem bogatszy dzięki Tobie, pozdrawiam !
Dwa zastrzeżenia: po pierwsze, owszem, być moze zagrożenie było tak samo realne jak w Polsce…. ale porównane zostało zagrożenie w Pakistanie pod eskortą wojskową lub policyjną i zagrożenie w Polsce podczas swobodnego chodzenia po ulicy. Powstaje pytanie: czy bez wspomnianej eskorty poziom zagrożenia faktycznie byłby taki sam. Po drugie: autor jest mężczyzną, spotykał mężczyzn, rozmawiał z mężczyznami o sytuacji mężczyzn. A sytuacja kobiet? Traktowanie kobiet? Czy w ogóle można spotkac i swobodnie porozmawiać z kobietami? I jak sam byłby traktowany, gdyby był kobietą?
Już spieszę z wyjaśnieniem 😉 Więc jeśli chodzi o swobodne chodzenie po ulicach Pakistanu , niczym ono nie rożni się od chodzenia po ziemiach Polski, Holandii, czy Chin. Chodziłem nocami po takich zakamarkach które same w sobie dawały sporo do myślenia, jednak okazywało się że spotykałem tam spoko ludzi gdzie dla przykładu w Polsce w sobotni wieczór czasem trzeba ustawić pijanych herosów po monopolowym. Mowa o eskorcie, dostałem ją dwa razy będąc w Pakistanie pierwszy raz w Beludżystanie (dwa dni), i w Chilas (parę godzin ) To jest jednak jak normalny autostop bo inaczej tego nie traktowałem wręcz cieszyłem się że mam podwózkę, a gdy chciałem iść gdziekolwiek nikt za mną nie chodził, nie pilnował. Co do kobiet. Poczytaj pare innych blogów gdzie kobiety również były jest ich trochę ( nawet same), i żyją pewnie mają podobne wspomnienia do moich. Owszem Pakistan ma spory problem z różnymi sprawami na tle terrorystycznym ale nie są one widoczne dla pierwszego przybyłego człowieka z zewnątrz. Naprawdę trzeba się postarać żeby mieć jakieś nieprzyjemności 😉 W ogole zobacz jak popularnym kierunkiem stał się Pakistan w ostatnim czasie. ;))
Fajnie napisane jednak mimo ogólnego podsumowania raczej bym się tam nie wybrał :O