Pakistan-Droga do Skardu

Kolejne dni to próba dojechania do Skardu. Musiałem wrócić jakieś 200 kilometrów i odbić na Skardu. I na raty najpierw na pace Jeepa (wytelepotało mnie na amen) i następnego dnia 80 kilometrów ciężarówką pokonane w 12 godzin !!! Tak to jest możliwe, kręte drogi czasami przez drogę płynęła rzeka lub po prostu strome podjazdy. Jechałem ciężarówką i naprawdę kierowcy nie mają łatwego życia tutaj. Przy jednym z podjazdów musiałem podkładać pod koła kamienie kiedy silnik gasł. Dlatego że ciężarówka miała tak słabe hamulce że nie mogła utrzymać swojego ciężaru i jechała w dół czyli w przepaść. Kawałek później trzeba było wymienić koło bo kierowca zbyt zjarał się haszyszem i myślał że jest Pakistańskim Colin McRae.
Po 12 godzinach dojechałem do Skardu i zatrzymaliśmy się na parkingu. Nocowałem na dachu ciężarówki mając miliardy gwiazd, zarysy drogi mlecznej i spadające gwiazdy, a wokół siebie ośnieżone szczyty.
Z tego co mi wiadomo droga do Astor jest zamknięta bo po prostu jest zawalona śniegiem, także czeka mnie powrót tą samą drogą.
Do K2 mam 150 kilometrów!

IMG_7748

IMG_7775

IMG_7784

IMG_7790

IMG_7813

IMG_7834

IMG_7882

IMG_7891

IMG_7933

Nie jest to takie trudne

IMG_7941

IMG_7944

IMG_7948

IMG_7955

IMG_7958

IMG_7968

IMG_7970

IMG_7982

IMG_7986

 

IMG_8057

Tempomat

IMG_8068

 

IMG_7752

Szczyt K2 , zdjęcie z Karimabad

IMG_7943

IMG_8078

IMG_8082

IMG_7969

najlepsza herbata na Świecie .

IMG_8099

IMG_8101

Skardu

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »