Rosja-Gruzińska gościnność

Wstałem na konkretnym kacu , rano jak otworzyłem drzwi od kabiny to prawie z niej wypadłem . Postaliśmy jeszcze trochę na parkingu . Zrobiliśmy porządek w kabinie , umyliśmy tira i poszliśmy się ogarnąć do restauracji która znajdowała się przy parkingu nawet udało się znaleźć bankomat i sklep. No i dalej w drogę , i znowu muzyka i dużo opowiadań , na dodatek spodobała mu się moja muzyka z mp3 mówiąc że słuchając jej , to nie trzeba mu już kawy i energetyków w czasie jazdy . Wjeżdżając w obwód Omski krajobraz zmienił się na daleko rozciągające się stepy , im dalej czuć prawdziwą Azję na każdym kroku można spotka ludzi o nacji Kazacha lub Mongoła . Zajeżdżając na parking trafiliśmy na skupisko francuskich turystów jadących z Paryża do Istambułu przez m.in Chiny , Kirgistan , Turkmenistan , Gruzję , były to duże auta turystyczne a było ich z 30 więc spora wyprawa . Wieczorem też oglądaliśmy filmy i pijąc rosyjskie piwo zagryzając ostrygami w postaci makaronu . Otrzymałem mały podarunek od kierowcy , był to zegarek , troszkę głupio mi było go przyjąć i odmawiałem na różne sposoby ale nie dało się .Powiedział że chciałby żeby ten zegarek był pamiątką od niego . Na drugiej stronie wyrył nożem swoje inicjały . Ja dużo nie miałem do zaoferowania ale poszperałem trochę w plecaku i znalazłem okulary przeciwsłoneczne i przejściówki , też było mi ciężko podarować bo tez nie chciał przyjąć ale w końcu udało się.
Zamiast w piłkę grać jak prawdziwy sportowiec to wódkę pijesz 😀
Ciekawe jak teraz wygląda podróżowanie po Rosji?
Fajny blog…