Rosja-Czelabińsk

Tak jak planowałem zajechać do czelabińska czyli miasto nawiedzone przez zeszłoroczny meteoryt . Rozmawiając z ludźmi to prawie każdy słyszał wybuch jaki przyniósł ze sobą meteoryt dla ciekawości meteoryt nie spadł w samym Czelabińsku lecz w oddalonym o ok.60 km Czebarkulu . Cały dzień tam bylem przechodząc cale miasto z buta . W dodatku pogoda przyszła z Kazachstanu , żar z nieba. W mieście zrobiłem zakupy , zainwestowałem nawet w mp3 która mi się rozwaliła , chodząc po mieście spotkałem fajny park w którym mnóstwo rodzin przesiadywało w tą piękną pogodę , znajdowały się w nim atrakcje dla dzieci oraz coś dla miłośników historii , bardzo dużo czołgów ,pojazdów oraz innych sprzętów wojennych . Miasto niczym się nie różni od reszty rosyjskich miast średniej wielkości . Trolajbusy i szare blokowiska , samo miasto leży nad ogromnym zalewem które nadaje miastu miły klimat . Jeszcze tego dnia udało mi się wyruszyć w stronę Novosybirska , kiedy szedłem poboczem podszedłem do kierowcy tira który coś dokręcał na poboczu , zapytałem czy jedzie gdzieś dalej okazało się że do Kurgańska wiec super . Dzień już się kończył a my co chwile staliśmy w korkach z powodu albo wypadków albo coś innego w dodatku zaczęło się coś dziać z Tirem , co chwile zatrzymywaliśmy się . Kiedy byliśmy już dość daleko od miast Tir się rozkraczył . Kierowca powiedział mi że będzie musiał tu już stać i czekać na pomoc drogową . Trochę mu pomogłem ale nic się nie dało zrobić . Było już prawie ciemno rozbiłem się koło lasku i ugadaliśmy się że rano mnie obudzi i pojedziemy dalej . Kiedy już rozłożyłem namiot i leżałem w śpiworze usłyszałem wołanie.Okazało się że kierowcy udało się naprawić usterkę i można jechać dalej . Ja jednak postanowiłem już tu przenocować z myślą że złapie następną okazje rano . Pożegnaliśmy się i mogłem się udać na odpoczynek.
Dotarłeś do miejsca gdzie spadł meteoryt?
Hehe…. u Nas w takim miejscu bankomat długo by się nie utrzymał
Zazdroszczę. Ci tych widoków ;)))